Trzy lata temu napisałam wpis o rodzicielstwie bliskości, krytykując je jako coś totalnie normalnego i odkrywanie Ameryki. O, tutaj: Rodzicielstwo dalekości Dzisiaj jestem już starsza, trzydziestka na karku, więc już prawie mądrość staruszki ze mnie bije. Nawet pierwsze siwe włosy na głowie się pojawiają (nie, Mamo, nie będę farbować, niech wszyscy widzą, że już mi mądrość włosy…