Zaczynam zastanawiać się, jak to jest z tym pilnowaniem, strażnikami i całą masą innych zabezpieczeń. Byłam w sobotę w sklepie z dziećmi w podwójnym wózku, bo chciałam kupić płyty i kamerkę na okoliczność kolejnego dodo-wyjazdu. Przeleciałam pomiędzy półkami biegiem (to ostatnio ulubiony sposób mojego przemieszczania się), odstałam swoje w kasie, zapłaciłam i lecę dalej, mijając…
Tag: sklep
Jak pani Kajzar ser ukradła Biedroneczce małej
Byłam wczoraj z misją w osiedlowej Biedronce. Trzeba było kupić szpinak, pomidory, ser żółty i soczki w kartoniku dla starszego potwora. Wybrałam się tam z dziećmi. Zbierało się na deszcz,