Menu
W Kajzarowie
  • Strona główna
  • Kim jesteśmy?
  • Ciasteczka
W Kajzarowie

Uczenie na ciekawo

Posted on 5 maja 201313 czerwca 2013 by Katarzyna Kajzar

Podziel się wpisem!

0 shares
  • Share
  • Tweet

Wiele razy uczenie się w szkole jest po prostu NUDNE. Z różnych względów. Czasem materiał monotonny, czasem nauczyciel nie w humorze, zdarza się. Są jednak takie lekcje, które są ciekawe. Znacie ten blask w oku, kiedy mały człowiek poznaje coś nowego? Zaciska usta, obraca rzecz w rączkach, szuka zastosowania, sprawdza fakturę, znowu obraca, obraca, obraca? A oczka się świecą!

Jest wielu takich nauczycieli, którym chce się w ciekawy sposób wykładać swój przedmiot. Oczywiście, że tak! I całe szczęście. Potrafią przedstawić problem, zachęcić dzieci do szukania rozwiązania, pokazują dobre i złe strony tego, co one proponują, skłaniają do poszukiwań i wspierają naturalną ciekawość. Mieliście takich nauczycieli? Ja miałam. Nielicznych niestety, ale miałam! Wiem, że Wy na pewno też.

Chciałabym opublikować na www.kajzarowie.net cykl opowieści o lekcjach ciekawych, w których braliście udział. Opowiedzcie proszę o najfajniejszej lekcji, jaką pamiętacie ze wszystkich lat swojej edukacji, prześlijcie mailem, napiszcie w komentarzach.

Już sprawdzam maila, czy czegoś nie przysłaliście: k.kajzar@gmail.com

Pozdrawiam!

To też jest ciekawe!

  • Maria Montessori, dlaczego ją lubimy?Maria Montessori, dlaczego ją lubimy?
  • Edukacja domowa – nie dla każdego, ale każdemu wartoEdukacja domowa – nie dla każdego, ale każdemu warto
  • Czy wykorzystujesz wiedzę z podstawówki?
  • Szkoła marzeń
  • The world is changing. #Aleppo #poród #szkoła #ed
  • Determinacje nieskrępowanego uczenia
  • ciekawa lekcja
  • edukacja
  • naturalna edukacja
  • szkoła
  • uczenie
  • zainteresowania
  • 2 thoughts on “Uczenie na ciekawo”

    1. Marta pisze:
      5 maja 2013 o 14:03

      Ja chyba najmilej wspominam budowanie lądownika kosmicznego. To było moje zadanie zaliczeniowe z fizyki w klasie maturalnej. Najpierw na tablicy próbowaliśmy obliczyć jakie siły działają na powierzchni księżyca i jak przyrównać lądowanie na nim do lotu z 3-go pietra – najwyższego w naszej szkole – na ziemię. Porównywaliśmy masę człowieka do masy jajka itp.
      Dwa tygodnie później wszyscy wyszliśmy na plac przed szkoła a pan woźny zrzucał nasze lądowniki z trzeciego piętra.

      8 jajek – w tym moje – ocalało. 6-ciu się nie udało. Moment wyjmowania jajka z komory lądownika – może głupio to przyznać, ale jeden z bardziej emocjonujących w moim życiu.

      Odpowiedz
      1. Katarzyna Kajzar pisze:
        7 maja 2013 o 12:42

        Szkoda, że tego nie widziałam! 🙂
        Dzięki za wpis, zostanie opublikowany niebawem. Czekam na kolejne. 🙂

        Odpowiedz

    Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Często czytane

    • List do Cioci Gosi
      List do Cioci Gosi
    Instagram Feed
    Something is wrong.
    Instagram token error.
    Follow

    Tagi

    aborcja Antek codzienność dialog dialogi dzieci dziecko ED edukacja edukacja domowa emocje feminizm film gotowanie homeschooling Kraków lekarze miłość motywacja MrTosiolek nauka PewnaBabcia pomoc radość RB relacje rodzicielstwo bliskości rodzina rodzina Bajkowskich rozmowa spacer społeczeństwo stereotypy styl życia szkoła sąd TwarzeWolności wielodzietni wojna wolność wychowanie zdjęcia zdrowie Zosia życie
    ©2023 W Kajzarowie | Powered by WordPress & Superb Themes
    0 shares
    Facebook