Ma takie powołanie, by z dziećmi być i zajmować się nimi i dawać im całe swoje serce. Robi to rewelacyjnie! Dzieci są zadbane, umyte, wyspacerowane, wybawione, nakarmione, po prostu szczęśliwe!
#PewnaBabcia wzięła kilkumiesięczne dziecko na 4h. Zajęła się nim, bawiła, oddała matce. Matka wytuliła, wycałowała, wyściskała, wsadziła w huśtawkę i buja. #PewnaBabcia stoi i patrzy na całą tę scenę z uśmiechem, po czym stwierdza:
– Nie musisz bawić już dzisiaj, on jest wybawiony – wykonuje tutaj skłon w stronę dziecka – prawda? prawda?
Dziecko w śmiech, a matka myśli sobie: „Niedoczekanie twoje, że moje dziecko przywiążesz do siebie bardziej niż do mnie!” i kontynuuje dobry wieczór dobrych radosnych chwil ze swoim dzieckiem. Miód na serce matki, radość i harmonia w życiu dziecka!
Albo alternatywna sytuacja, gdy matka jest zmęczona / mniej pewna siebie / mniej świadoma zachodzących procesów / gdy chce zwyczajnie odsapnąć:
Dziecko w śmiech, a matka myśli sobie: „Zajefajnie. Wrzucam go do łóżeczka, dam zabawki, flachę i niech się bawi, chleje swoje mleko i śpi. Tylko pampersa przewinę za godzinkę i wieczór dla siebie!”
A dzidziuś? On tylko kojarzy pozytywne emocje z #PewnąBabcią i z mlekiem, i z zabawkami. Dobranoc.
PS. Przypominam, że #PewnaBabcia jest tylko inspirowana realem i kolorowana moimi kredkami!