#PewnaBabcia mawiała, że powinniśmy się modlić o dar zapominania rzeczy złych, a pamiętania dobrych.
Babcie mają to do siebie, że wiele już widziały, więcej słyszały i sporo przemyślały w życiu. Dzięki temu nabierają dystansu, często potrafią ocenić co warte jest uwagi i pamięci, a co jest tylko śmieciem i to na dodatek toksycznym, który przez pamięć zatruwa tu i teraz, czyniąc codzienność strasznym i beznadziejnym zmaganiem i przedsięwzięciem. Czy warto?
Ktoś zaraz skomentował, że „w Polsce niestety dominuje pamięć negatywna”, wpisując się tym w nurt roztrząsania i karmienia trucizn. Oby się opamiętał! My, tymczasem, tropmy uśmiechy, szukajmy dobra, które jest wokół nas i mówmy o nim, mówmy dużo, żeby je dobrze zapamiętać!