OK, zdradzę Wam jak to było.
Od dziecka zawsze uwielbiałam rozmawiać ze starszymi od siebie ludźmi i doskonale czułam się w ich obecności. Z różnym stopniem wzajemności. Gdy jako dziecko wczesnoszkolne rozmawiałam z emerytowaną nauczycielką, ona zachowywała właściwe proporcje w relacji (to ona była dorosła, ja byłam dzieckiem). Bibliotekarka w nieistniejącym już Domu Kultury „Kolejarz” w Gorzowie Wielkopolskim też. Gdy byłam starsza, już prawie dorosła, zaczęłam zaprzyjaźniać się z ludźmi w wieku każdym, dosłownie każdym. Część z nich już odeszła. [*]
Fascynują mnie ludzie, ludzkie historie i sposób widzenia świata z innych niż moja perspektyw. Stonowane spojrzenie osoby, która patrzy na świat już od wielu, wielu lat jest absolutnym hitem w moim prywatnym albumie dobrych inspiracji, ale samych inspiracji jest więcej. Widuję i znam osoby zacięte i zamknięte. Niektórzy z wiekiem wyostrzają się niemiłosiernie, a inni stają się samą życzliwością. Zdecydowanie niesamowite jest widzieć ludzi, którzy bez względu na wiek, pracują nad sobą, modlą się i zmieniają, gotowi przyjąć krytykę i/lub podjąć autokrytykę i nie bojąc się analizować swoich zachowań. Wielki, wielki szacun!
Czasem można usłyszeć bolące, straszne historie: „Nie kocham mojego męża. Jesteśmy razem już 50 lat. Nigdy go nie kochałam. Jak jesteśmy razem w domu, to patrzę przez okno, nie mogę już na niego patrzeć.”
Nie znajdziesz słów odpowiedzi na takie wyznanie.
#PewnaBabcia to cykl, który te różne historie zamyka w jedno. Stara się jakoś zachować. Wiele drobnych opowieści, spojrzeń, uśmiechów. Nie wymyślam ich, ale łączę w sposób dowolny, czasem umiejscawiam w innym kontekście. Nie miałabym odwagi powiedzieć, że to są opowieści konkretnych ludzi czy o konkretnych ludziach. To jest #PewnaBabcia czy #PewienDziadek. Ktoś, kto niesie swoją pamięć i pamięć pokoleń. Ktoś, kto wdrukowany jest też we mnie, poprzez wychowanie, narodową mentalność, rodzinne tradycje. I w Ciebie. Każdy z nas ma babcię i dziadka w sobie, nie tylko w drzewku genealogicznym. Z każdym dniem sami niepostrzeżenie stajemy się Babciami i Dziadkami. Codziennie. W sposób nieunikniony. Oby piękny!