Menu
W Kajzarowie
  • Strona główna
  • Kim jesteśmy?
  • Ciasteczka
W Kajzarowie

Niszowy sprzeciw

Posted on 4 listopada 20164 listopada 2016 by Katarzyna Kajzar

Podziel się wpisem!

  • Share
  • Tweet

W naszym świecie istnieje sporo standardów, które przez wiele jeszcze lat nie zostaną zmienione z prostej przyczyny: mało kto się nad nimi zastanawia. Jednym z nich jest np. ocenianie w szkole. Mało kto potrafi sobie wyobrazić, żeby w szkole nie byłoby stopni. „To po co dzieci miałyby się uczyć, jakby nie dostawały za to piątek? To jak zmobilizować tych leniwych?” – pytamy.

Na początek 1 minuta i 11 sekund filmu, a już zaraz mój komentarz – zapraszam:

Wiele znanych mi osobiście osób było wychowanych, metodą: zetnij, zanim się wychyli, bo potem będzie za późno. Jednocześnie wpajano im ambicje rozumianą jako pęd do osiągania sukcesów w postaci pochwał i nagród serwowanych przez społeczeństwo: od szkolnych ocen, przez pochwały od dyrekcji, miejsca w dobrych szkołach i uczelniach, odpowiednio wysokie pensje, a raczej stosowny zestaw majętności, świadczący o statusie: domy, samochód, stosowne ubranie, właściwa praca itd. Jak to działało? O tak:

Gdy dziecko jest małe, trzeba podważyć jego opinię i własne sądy, torpedując je słowami sprowadzającymi do stosownego miejsca w szeregu:

  • a co ty możesz wiedzieć?
  • w twoim wieku to tak się myśli
  • jak dorośniesz to zrozumiesz

Potem, gdy rozmawiamy z nastolatkiem czy młodym człowiekiem, trzeba mu wyjaśnić, że błąd logiczny jego myślenia wynika z faktu… że jest młody:

  • porozmawiamy, jak będziesz w moim wieku
  • wrócimy do tej rozmowy za 20 lat i wtedy będziesz mówić inaczej – (serio?? jasnowidzem jesteś?? determinizm myślenia wynikający z wieku? o co chodzi?).

I muszę tutaj powiedzieć, że bardzo cenię sobie otwartość ludzi znacznie ode mnie starszych, którzy nie pozwolili sobie na tak dla mnie krzywdzący skrót myślowy i dzięki którym mogłam przyjąć do swoich analiz argumenty z ich doświadczenia. Przez to mogę żyć odważniej i rozsądniej, bo ostrzeżona Waszą wiedzą. Dziękuję! Wiele razy traktowaliście mnie po partnersku i nawet, jak byliście przekonani, że doświadczenie lat zmieni moje nastawienie, nie mówiliście mi nic deprecjonującego mnie samą, czy moje myślenie. Zdarzało mi się słyszeć, że z wiekiem łagodnieje się w poglądach, że życie uczy wyrozumiałości, że nie jest idealnie. Ale to nie to samo, co powiedzieć komuś, że jak będzie starszy to zrozumie. To naprawdę nie to samo.

Poleciałam trochę z gawędą. Wracając: z ocenami w szkole to jest straszna sprawa, bo one są elementem znacznie większego systemu. Systemu, który prowadzi cię jak koleiny na drodze – są, bo „wszyscy” tak jadą, a „wszyscy” tak jadą, bo są i ciężko z nich wyskoczyć. Nasza kultura stara się zmotywować ludzi systemem kar i nagród. Zaczyna się w przedszkolach, potem szkoły, uczelnie, a na końcu pracodawca. Wiecie, jaki jest najskuteczniejszy sposób motywowania pracowników? Losowo rozdawać kary i nagrody tak, by nikt nie wiedział czego i za co się spodziewać, by wszyscy żyli w ciągłej gotowości i napięciu, ciągle się starali i walczyli o tę nagrodę, o uznanie. Ktoś wylosuje dyplom od szefa i uścisk dłoni prezesa, reszta będzie się zastanawiała co zrobiła źle i będzie dalej walczyć, starać się, podlizywać. Albo… albo pieprznie tą robotą i poszuka innej.

Tylko jak ludzie mają szukać innej roboty, skoro nie wierzą, że inny świat jest możliwy i że są miejsca, gdzie już się urzeczywistnia. Tutaj, koło nas. Część z nas żyje bez tego ciągłego stresu, bez strachu, że komuś się nie spodobamy, bez obawy, że „dopuszczający” zostanie nam wystawiony w dokumentach i pójdzie za nami gdziekolwiek się udamy, określając nas raz na zawsze. Część z nas po prostu robi noże, żyje swoim życiem i myśli o swoim życiu i tym, co jest lub może być w nim potrzebne. Są ludzie, którzy znajdują się na rynku pracy, bo mają coś, co jest ważne dla pracodawcy i po partnersku wymieniają się z nim dobrami – bez zakładania, że jeden ocenia, a drugi jest ocenie ciągle poddawany. Tak można. Tak się dzieje. Serio. I można mieć stopnie gdzieś, można oceniających zostawić i żyć tam, gdzie wartością jest człowiek. Można być zmotywowanym przez to, że lubi się pracować czy uczyć. Przy czym pamiętajcie: ciężko lubić koleiny i ciężko lubić coś, co jest opresyjne.

To też jest ciekawe!

  • Zabić tekstem
  • Jak się rozwieść z mężem?Jak się rozwieść z mężem?
  • Jak nauczyć dzieci sprzątać?Jak nauczyć dzieci sprzątać?
  • Brak zasięguBrak zasięgu
  • Karetką z placu zabawKaretką z placu zabaw
  • Podziękuj strachowiPodziękuj strachowi
  • motywacja
  • wychowanie
  • Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi

    Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

    Często czytane

    • Jak zbić gorączkę - rady cenne
      Jak zbić gorączkę - rady cenne
    • Taborecik z Pepco - wpis niesponsorowany
      Taborecik z Pepco - wpis niesponsorowany
    Instagram Feed
    Something is wrong.
    Instagram token error.
    Follow

    Tagi

    aborcja Antek codzienność dialog dialogi dzieci dziecko ED edukacja edukacja domowa emocje feminizm film gotowanie homeschooling Kraków lekarze miłość motywacja MrTosiolek nauka PewnaBabcia pomoc radość RB relacje rodzicielstwo bliskości rodzina rodzina Bajkowskich rozmowa spacer społeczeństwo stereotypy styl życia szkoła sąd TwarzeWolności wielodzietni wojna wolność wychowanie zdjęcia zdrowie Zosia życie
    ©2025 W Kajzarowie | Powered by WordPress & Superb Themes
    Facebook