Tak się głupio złożyło, że jak chce wyjaśniać dzieciom wieczorem, że pora już spać, to biorę na ręce, podchodzimy do okna, pokazuję, że jest już ciemno i późno, że wszystkie autka śpią na parkingu i światełka w mieście świecą, że dzieci wszystkie śpią i tak dalej. Dzisiaj rano spotkała mnie kara: