Znacie ten głupi zwyczaj pytania dziecka kim chce zostać, jak dorośnie? Znacie, wszyscy przecież tym pytaniem byli męczeni, a potem odbijają sobie w dorosłości na napotkanych dzieciach. Zawsze później można będzie śmiać się z odpowiedzi („ja zostanę emerytem, jak dziadek!”) albo wypominać ją do końca życia („a mówiłeś, że będziesz lekarzem!”). Wiedziona chęcią jawnej zemsty…