Byłam wczoraj z misją w osiedlowej Biedronce. Trzeba było kupić szpinak, pomidory, ser żółty i soczki w kartoniku dla starszego potwora. Wybrałam się tam z dziećmi. Zbierało się na deszcz,
Byłam wczoraj z misją w osiedlowej Biedronce. Trzeba było kupić szpinak, pomidory, ser żółty i soczki w kartoniku dla starszego potwora. Wybrałam się tam z dziećmi. Zbierało się na deszcz,