Miałam dzisiaj w rękach książkę o prześladowaniach chrześcijan w komunistycznych Chinach. Odłożyłam szybko. Nie chciałam czytać o rzeczach strasznych, bo wiedziałam, że nic nie mogę dla tych ludzi zrobić, że to będą tylko emocje. Czasem ludzie lubią powzruszać się, czytając o wielkich sprawach bądź wielkich cierpieniach, jakby samo to wystarczało do bycia lepszym i do…