Dzień, jak co dzień. Dominik jeszcze w pracy albo w drodze do domu, dzieci grzecznie i spokojnie czekają na kolację (zawsze są grzeczne i spokojne), a Tomek grzecznie i donośnie domaga się swojego mleka (on również jest zawsze grzeczny). No się matka nie rozdwoi! Robię kolację, w międzyczasie idę po Tomka i wieszam go sobie…