Lubię rozmawiać z dziećmi. Lubię wsłuchiwać się w szalony i śmiały bieg ich myśli. Lubię słuchać, jak zbierają dane, wiążą fakty, wygrywają zrozumienie świata wokół siebie. Wczoraj było hardcorowo, było o bólu i o tym, że jest coś ważniejszego, chociaż to drugie tylko w domyśle. – Co jesz, Antek? – Znalazłem. Choinkę. (takie większe konfetti)….