Dzieciaki dzisiaj spały razem na łóżku. Serio, serio. Pod jedną dorosłą kołdrą. Zosia zajmowałam ok. 90% łóżka, Tosiu wcisnął się w oparcie, kolano mu trochę zwisało, ale jakoś dał radę. Poduszki już dla niego nie wystarczyło. Czy to nie miłość?
Tag: spanie
Dla całej rodziny!
Budzę się rano dzisiaj na naszej kanapie wcale nie takiej dużej, takiej zwykłej zupełnie, dwuosobowej. Między mną a Dominikiem leży nasza Zosia, bycząc się. No dobra, niech leży. Przykryję młodą. Ciągnę kołdrę, nic. Ciągnę mocniej, widać, gdzieś się zaklinowała, bo ani drgnie. Zdziwiona patrzę co się stało (no bo jak mogła się kołdra w nocy…