Nasz Tomek wylądował w szpitalu. Byliśmy już kiedyś gośćmi na tym oddziale, przeszło dwa lata temu ze starszym synem, co daje nam szansę spojrzeć na sytuację nowymi oczami, spojrzeć raz jeszcze i łatwiej znaleźć się w tym dziwnym świecie. Nie, to nie będzie post o niedostatkach życia szpitalnego, ale o naszych społecznych brakach. Nas wszystkich.