W restauracji siedzi kobieta z dwoma chłopcami. Jeden ma koło 8 lat, drugi nie więcej niż 12. Młodzi mają rozstawione laptopy i grają w grę – wirtualną strzelaninę. Ona przyklejona do smartfona, zdaje się nie widzieć, co chłopcy robią. Przy sąsiednim stoliku ucichły rozmowy, ludzie bez skrępowania wpatrują się w cyfrową rodzinkę, poszturchują się, wymieniają…